ENGL E768 Retro Tube 50 Combo
Cechy:
Z E768 Retro Tube Engl porusza się tym razem wyraźnie w kierunku klasycznych dźwięków, ale przede wszystkim w kierunku rocka i bluesa. Orientację retro można prawdopodobnie dość wyraźnie określić jako "brytyjską". Wymienne panele przednie w kolorze czarnym, czerwonym i waniliowym są wizualną gratką
. gitara&bass czasopismo raport z testu (11/12), autor: Ebo WagnerKonstruktion
Engl E768 Retro Tube 50
ComboPanel przedni pokazuje dwa identycznie wyposażone kanały, każdy z potencjometrem wzmocnienia dla przedwzmacniacza, trójkanałową regulację barwy i głośności do regulacji głośności. Channel-1 ma niski poziom wzmocnienia i jest uzupełniony przez klasyczny przełącznik Bright, aby podkreślić blask. Technicznie prosty środek (przełączany kondensator obejściowy na potencjometrze wzmocnienia), ale przydatny, jak to było w czasach Fendera Blackface. W znacznie cieplejszym kanale 2 znajdują się dwa wyłączniki ciśnieniowe, które z jednej strony wpływają na dźwięk z szerokopasmowym podkreśleniem wyższej średnicy (ton), z drugiej strony masywnym wzrostem rezerw zniekształceń (gain boost)
.
Głośność główna nie tylko określa ogólną głośność, ale może również w pewnym stopniu kompensować różnice poziomów, ponieważ znajduje się za ścieżką FX
. Ścieżka słów kluczowych FX, jest dostępna z tyłu wzmacniacza, podobnie jak cała seria regulatorów. Widzimy typowy układ anglojęzyczny: złącza Send i Return oraz sterowanie balansem, które pozwala na integrację urządzeń zewnętrznych w ścieżce sygnałowej zarówno szeregowo jak i równolegle.
Retro Tube 50, podobnie jak inne duże angielskie wzmacniacze mocy, posiada układ zabezpieczający wzmacniacz mocy, który zgłasza błędy z diodą LED i umożliwia szybką naprawę z zewnętrznymi uchwytami bezpieczników, jeśli wcześniej wyposażyliśmy się w odpowiednie lampy zapasowe (angielskie).
A potem drugi Master Volume (Master B level) ukryty niepozornie z tyłu, który może być aktywowany tylko za pomocą pilota zdalnego sterowania/przełącznika nożnego,
ale są trzy stereofoniczne gniazda jack dla przycisków nożnych.
Channel-1-Bright nie jest jednym z nich, ale (w parach na port): A, FX-Loop-, Noise-Gate-On/Off. B, Master-A/B, Tone. C, Channel-1/2, Gain-Boost
. Czy naprawdę potrzebujesz wszystkich sześciu dostępnych, jest pozostawione przypadkowi.
Jeśli jednak byłoby to praktyczne, można by użyć Engls Z-9, sześciokierunkowy pedał nożny (dodatkowy MIDI z możliwością obsługiwania, ok. 235 €), który jest uruchamiany przez kolejne gniazdo jack, port S.A.C. W celu integracji w konfiguracji programowalnej MIDI poddaje w wątpliwość Z-11, małe pudełko, które zarządza sześcioma funkcjami przełączania w swojej pamięci (wyposażone w trzy gniazda stereofoniczne i port S.A.C.; sterowanie wzmacniaczem szeregowym; ok. 266 €, może być również wykorzystywane do produktów innych producentów). Jeśli
myślisz o wysokoenergetycznych wzmacniaczach vintage (sprzed 1980 roku) o większym zysku i większej głośności, możesz pomyśleć tylko o takim, który wykorzystuje wzmacniacz 6L6: Mesa/Boogies MK-I.
Wybór wzmacniaczy EL34 (Hiwatt, Orange, Marshall i inne) jest większy. Engl, oczywiście, nie wybrał oryginalnej brytyjskiej lampy w klasycznym obwodzie push-pull klasy AB, ale głównie dlatego, że celem było osiągnięcie charakteru brzmienia poza tym, co oferuje istniejący program Engl
.
Można to osiągnąć w sposób efektywny kosztowo przy użyciu układów scalonych półprzewodnikowych, ale ścieżka sygnału wzmacniaczy lampowych retro opiera się całkowicie na technologii lampowej. Zamiast trzech ECC83, jak to było wspólne dla wielu angielskich wzmacniaczy w przeszłości, są cztery aktywne ECC83s
. Jedna lampa składa się z dwóch systemów triodowych, z których każdy może produkować maksymalnie 100x wzmocnienie. Jako dopalacz, powinno to dać zniekształceniom dość silny impuls. Aby utrzymać hałas otoczenia na jak najniższym poziomie, jako V1 używana jest specjalnie dobrana rura. Aby zapobiec kołysaniu się ECC83 w gniazdach i ewentualnemu wyrzuceniu niepożądanych rzeczy w ten sposób, szczelne sprężyste płyty dociskają je do szklanej głowicy. Dwa EL34s mają solidną podstawę z pazurami,
a Anglik od dawna był w czołówce ligi pod względem wykonania.
Retro Tube 50 potwierdza ten wgląd, ponieważ jest produkowany bezbłędnie aż do ostatniego szczegółu,
ale fakt, że płyta drukowana rozciąga złącza lutownicze w kierunku obserwatora zamiast komponentów po zdjęciu obudowy jest wielokrotnie krytykowany. Mówi się, że usługa jest zatem uciążliwa. To nie jest takie zamiatanie. W miarę wykwalifikowanych technik zastępuje opornik siatki rur końcowych lub przekaźnika jeszcze szybciej, właśnie dlatego, że może on łatwo dotrzeć do połączeń lutowniczych (w zależności od tego, jak wygodnie zimne połączenia lutownicze mogą być wykrywane i naprawiane),
a jeśli duża płyta główna naprawdę muszą być składane w dół, można to zrobić szybko, w ciągu zaledwie kilku minut.
Retro Tube 50 z pewnością nie będzie się gorąco spłukiwać, ponieważ obudowa jest przepuszczalna dla powietrza na dużej powierzchni z przodu.
Z tyłu wzmacniacz jest zamknięty czarną płytą przykręcaną do blachy. Na tym tle, intensywnie czerwone oświetlenie wewnętrzne, generowane przez dwie diody LED świecące w EL34, może rozwijać swój efekt optyczny pięknie - to musi być tak, z Anglikiem
.
Więc masz do wyboru między czarnym, krwionośnym i kremowym, dwa klipsy trzymają deski, mogą być zmieniane w mgnieniu oka.
Przez długi czas mówiło się "tam, gdzie są EL34, nie wydobywa się sprytny, czysty dźwięk". Nope, no plotki, to był ogólny konsensus.
Problemem jest to, że EL34 nie jest dokładnie pobłogosławiony świeżym, przewiewnym blaskiem.
Retro Tube 50 pokazuje, jak elegancko i czysto może być odtwarzany. Ciepły, przezroczysty, z przyjaznym, pochlebiającym blaskiem, Channel-1 bez wysiłku podąża śladami amerykańskich modeli vintage.
Ponadto, jego reakcja jest dobrze wyważona, pomiędzy precyzją, kompresją i elastycznością. Tj. czuje się całkowicie komfortowo grając. Kanał z wyczuciem bierze ze sobą każdy szczegół - nawet najdrobniejsze smyczki - i wzmacnia ekspresję muzyczną dynamiką w głośności i dźwięku. Na
przykład kanał czysty nie ma na co narzekać z obiektywnego punktu widzenia, a dźwięk nie jest bezosobowy.
Nie, udało się to tak dobrze, że być może wiele die-hard Fender Vintage wentylator konwertuje z radością. Przecież dźwięk Englsa jest co najmniej tak uroczy jak Silverface Pro Reverb. Pełnia jest gwarantowana, bez względu na to, który instrument, ponieważ regulacja barwy dźwięku działa dobrze. Kanał 1 sam w sobie tylko słabo zamienia się w zniekształcenia. Subtelne przesterowanie to maksimum, które występuje, gdy potencjometr wzmocnienia jest w pełni włączony. Jeśli główny poziom głośności jest bardzo wysoki, wszystko jest inne. Odtwarzanie staje się tłuste w średnim zakresie, w trakcie ataku trochę na kolana i rozwija tradycyjne cechy wzmacniacza lampowego w bardzo kultywowany sposób.
Tom jest słowem kluczowym, ponieważ Retro Tube 50 zachowuje się znacznie bardziej cywilnie niż jego radykalny 100-watowy brat.
Jest to bardzo wyraźnie widoczne w kanale 2. Aby wprowadzić reprodukcję do zakresu oddychalności, nie trzeba znosić tak dużego ciśnienia akustycznego przez długi czas. Oznacza to, że nawet na bardziej defensywnych poziomach defensywnych następuje to wysoce reaktywne oddziaływanie, jakiego oczekuje się od klasycznych wzmacniaczy. Z umiarkowanym wzmocnieniem, włączyć trochę do głośnika i gitara przewrócić na jawne sprzężenie zwrotne. Działa to również z Stratocaster, Telecaster, SG z P-90s, itp.
Podstawowy dźwięk jest wyraźnie łagodniejszy niż w przypadku 100-watowej sekcji górnej, jednak Retro Tube 50 jest jedynie zmiękczaczem do tkanin.
Kształtuje go również zdeterminowana mentalność Haudegena. W charakterze są wiązania klasycznego brzmienia Marshalla. Zakłócenia brzmią grubo i szorstko w sensie pozytywnym.
Cechy te obejmują również fakt, że w niskich częstotliwościach akordy czasami mieszają się z zakłóceniami w odtwarzaniu, które są szczególnie zauważalne w przypadku nieczystych interwałów lub strojenia, które wyszło z lasu.
Jest to efekt uboczny ataku Retro Tube 50. Oddziela też bardzo precyzyjnie szybkie linie nutowe, ale dokładnie w tym sensie, że reprezentuje on pasmo sznurkowe od szerokopasmowego do niskich częstotliwości
. Klasa wzmacniacza przejawia się również w innych dyscyplinach. W ten sposób intensywność zniekształceń zmienia się bardzo czule w zależności od pozycji gitary, podobnie jak ton dotyku. Szerokość pasma Channel-2 jest imponująca: nie tylko świeci z większymi zniekształceniami, ale także dostaje się, gdy trzyma się kontrolę wzmocnienia poniżej pozycji środkowej i romp w obszarze overdrive'u/crunchu. W zamian za to wzmocnienie wzmocnienia i barwy dźwięku oferuje intensywności zniekształceń daleko poza sferą vintage; są to w rzeczywistości już nowoczesne ataki o wysokim zysku. I oczywiście zaletą jest tylko to, że te funkcje mogą być przełączane nożnie, więc
nie ma grubych, niepraktycznych różnic w objętości. Kick gain boost i będziesz miał dodatkową porcję pary w struny, które prowadzi Cię przez solówkę. Kompresja jest jednak ograniczona. Zdeterminowani gracze mają tu lepsze karty niż beztroscy cheaters. W każdym razie, opcje przełączania wraz z drugim głównym poziomem głośności zapewniają, że można przełączać między co najmniej dwoma uderzającymi wariantami dźwięku w kanale 2. Jeśli chodzi o
regulację barwy dźwięku kanału 2, jesteście bardziej wydajni niż w kanale 1 o umiarkowanie zmiennej częstotliwości. Odtwarzanie może być silnie wygięte.
Ścieżka FX i brama dźwiękochłonna mają działać elegancko i w sposób praktyczny, czego należało się spodziewać.
Obwody są wypróbowywane i testowane od lat; nie musimy o nich wiele mówić.
Retro Tube 100 dobrze harmonizuje z odpowiednim głośnikiem 4x12 (412 Pro Cabinet, E412),
co jest zupełnie inne w przypadku małego brata
.
Ma uniwersalny charakter, wspaniale radzi sobie z innymi szafkami i głośnikami; moim ulubionym jest kwartet Greenbacks. Głośnik 2x12 może być również użyty, jeśli jest nieco objętościowy.
Fakt, że Retro Tube ma o 50 mniej mięśni na żebrach jest bardziej na jego korzyść niż na jego niekorzyść. 100-watowy odpowiednik jest już dostępny w umiarkowanych ilościach i
jest wystarczająco dużo argumentów przemawiających za zakupem wzmacniacza. Począwszy od tonacji, która elegancko równoważy tradycyjny charakter i nowoczesny zysk na parkiecie, poprzez łatwość obsługi, wyposażenie, aż po czystą jakość wykonania i substancji. Dźwięk i funkcja są nieodłącznym składnikiem mieszanki, więc konkurencja na rynku nie jest tak naprawdę w zasięgu wzroku. Nawiasem mówiąc, to niezwykłe, że Anglik nadal zdoła wytwarzać swoje wysokiej jakości produkty wyłącznie w swojej bawarskiej ojczyźnie. To prowadzi nas do kluczowego punktu
: Retro Tube 50 jest bezkrytyczny w swoim stosunku ceny do wydajności.